poniedziałek, 8 października 2012

Moc Facebooka

Pełna satysfakcja w kwestii tegorocznej Nike. Czytelnicy wybrali Franaszka, kapituła Bieńczyka. Pierwszemu kibicowałam od czasu premiery biografii Miłosza, o drugim pisałam kilka dni temu, przy omawianiu magazynu Książki. Lubię bardzo mądre pisanie Marka Bieńczyka i Książki kupuję przede wszystkim dla jego felietonów.  Chociaż konkurencja była mocna, czułam w kościach, że właśnie te dwa nazwiska wypłyną najwyżej. Serce było podzielone jak nigdy, bo jeszcze biografia Nowosielskiego, no i znakomity Springer. To były moje typy. Cieszyłabym się równie mocno z wygranej każdej z tych pozycji. Bardzo żałowałam, że na ostateczną listę siedmiu nominowanych do nagrody nie trafiła Renata Lis z genialną Ręką Flauberta. Zachwycano się długo tą książką, ale temat chyba okazał się zbyt niszowy. Szkoda...

Teraz jest już po wszystkim. Książka twarzy odniosła w pełni zasłużony sukces. Poza siecią też można mieć swój profil:) Skończyła się dyskusja, kto wygra. Teraz się zacznie, czy wygrał zasłużenie, ale ja już w niej nie będę brała udziału. Wygrali moi faworyci, więc jak już napisałam: pełna satysfakcja. Tak sobie tylko myślę, że Facebook ma jednak moc, nawet jeśli się na nim profilu nie posiada:)






Książkę Andrzeja Franaszka wygrałam w konkursie wiedzy o twórczości Miłosza i mam taką bezcenną dedykację od autora:)) 






Andrzej Franaszek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...